Wcześniej było tak: albo używaliśmy przycisku “Retweet” i podawaliśmy treść dalej bez komentarza albo kopiowaliśmy treść czyjegoś Tweeta, i dodając umowne oznaczenie “RT”, próbowaliśmy wcisnąć nasze 3 grosze, jeżeli twórca Tweeta pozostawił nam wolne znaki. Nowa funkcjonalność Twittera “Quote Tweet” pozwala nam odnieść się do słów innego użytkownika, wykorzystując aż 116 znaków. Jaką korzyść przyniesie to markom obecnym na Twitterze?
Zacznijmy od uspokojenia tych, którzy w funkcji Retweet najbardziej lubili jej prostotę i brak wymogu kreacji własnej treści. To nadal jest możliwe. Wystarczy zignorować okienko “Add a comment” i używając przycisku Retweet zakończyć “podawanie dalej”.
Jeśli jednak użytkownik uzna, że chce opatrzyć komentarzem Tweet naszej marki, ma ku temu sposobność w okienku w górnej części pop-upu.
Efekt finalny jest korzystny nie tylko dlatego, że wygląda estetycznie, ale głównie dlatego, że daje followersom użytkownika podającego dalej pewien kontekst “Retweeta”. To dobre dla naszej marki, gdyż ów kontekst stymuluje dyskusję wokół treści wiele razy bardziej niż sucha informacja “Podane dalej przez….”, która widnieje nad Tweetem “źródłowym” podanym dalej w tradycyjnej formie.
Rozwiązanie jest dostępne od kliku miesięcy, podczas których zaobserwowaliśmy zwiększenie interakcji wokół Tweetów podawanych dalej wraz z komentarzem. Przekazywane informacje budzą większe zainteresowanie i użytkownicy statystycznie częściej wyrażają względem nich swoją opinię.
Warta zauważenia jest jeszcze jedna kwestia techniczna. W ramce z Tweetem podanym dalej, przestają być aktywne hashtagi i linki. Niemniej jednak całe pole z treścią jest teraz interaktywne i po kliknięciu w nie użytkownik przenoszony jest do podstrony dedykowanej Tweetowi “źródłowemu”. Wydaje się, że z punktu widzenia konwersji linków publikowanych na Twiterze na ruch na stronie naszej marki może przynieść to mniej przejść użytkowników na witrynę z linków widocznych w Retweetach, gdyż ich ścieżka zostaje wydłużona o jedno kliknięcie. Zestawiając jednak ten “minusik” z dużym plusem za pozytywny wpływ na stymulację dyskusji wokół Tweeta, marki powinny przymknąć na niego oko.
więcej na: https://24agd.pl